Choć najwięcej ślubów zawieranych jest latem, nie brakuje par które zamierzają stanąć na ślubnym kobiercu zimą. Czasami decyzja taka jest spowodowana względami praktycznymi np. brakiem wolnych terminów w wybranej sali weselnej w innej porze roku. Jednakże inne aspekty również mają ogromny wpływ na taki wybór. Zima to pora magiczna, zwłaszcza w okresie świąt Bożego Narodzenia. Kościół świątecznie przybrany z choinką i szopką tworzy atmosferę ciepła i radości. Jeśli w dniu naszego ślubu spadnie śnieg, możemy dodatkowo cieszyć się pięknym tłem dla wykonywanych fotografii. Pojawia się jednak problem wyboru kwiatów, zarówno tych które chcemy wybrać do wiązanki jak i planowanych do dekoracji. Większość kwiatów jest w tym okresie niedostępna. Choć wybór jest znacznie mniejszy niż latem, wcale nie musimy rezygnować z pięknej, kwiatowej oprawy.
Pierwszym dylematem przed którym staje przyszła zimowa panna młoda jest wybór kwiatów, z których skomponuje swój bukiet ślubny. Wbrew pozorom ma ona przed sobą wiele możliwości. W zimowych wiązankach ślubnych zwykle dominują róże. Są one dostępne przez cały rok, w wielu wariantach kolorystycznych. Do zimowego, śnieżnego krajobrazu najlepiej pasują jednak róże jasne: białe i kremowe. Warto rozważyć również tulipany. Nie są one dostępne w tak wielu kolorach jak latem, jednak z pewnością znajdziemy wśród nich coś dla siebie. Do popularnych kwiatów spotykanych w zimowych bukietach ślubnych należą również: eustomy, goździki, storczyki, kalie i gipsówki. Nie musimy więc obawiać się, że nasz bukiet będzie mniej efektowny niż wiązanka koleżanki, która brała ślub latem. Jeśli chcemy, by nasz bukiet nabrał bardzo zimowego charakteru warto postawić na dodatki. W tej roli doskonale sprawdzą się szyszki i gałązki świerku lub ostrokrzewu. Warto również oprószyć taki bukiet sztucznym śniegiem.
Od wielu lat tradycją stało się dekorowanie kościoła i sali weselnej z okazji ślubu. Choć trendy się zmieniają, niewiele par rezygnuje całkowicie z tego elementu przygotowań. Świeże kwiaty sprawdzają się doskonale w roli elementów dekoracyjnych, zarówno w kościele jak i na sali. Zimą musimy jednak zwrócić uwagę na pewne ograniczenia. Kościoły nie są zwykle ogrzewane przez cały czas, a czasami nie są ogrzewane w ogóle. Żywe kwiaty w świątyni lepiej więc ograniczyć i postawić je jedynie przy ołtarzu. Ławki możemy przystroić kwiatami sztucznymi, lub kokardami. Ciekawym pomysłem na ich dekorację jest również ustawienie świeczników, lub powieszenie lampionów z zapalonymi świecami. Zimą, gdy wcześnie robi się ciemno, stworzą one niesamowity nastrój. Nieco bardziej zaszaleć możemy z dekoracją sali weselnej. W ciepłym pomieszczeniu nie musimy obawiać się, że żywe kwiaty szybko zwiędną. Trzymając się zimowych klimatów, całą dekorację warto utrzymać w białej tonacji. W okresie Bożego Narodzenia możemy wykorzystać poinsecję. Szczególnie dobrze sprawdzi się, dostępna od jakiegoś czasu, poinsecja w kolorze białym. Kwiaty te można ustawić na stołach, przybrane dodatkowo szyszkami lub gałązkami świerku. Białe, lub oszronione sztucznym śniegiem gałęzie sprawdzą się natomiast doskonale jako dekoracja do zawieszenia pod sufitem.
